(Nie) radzę sobie.

Słaby był ten ostatni tydzień. Niby nic się nie wydarzyło poza jakimś kontrolnym kaszlem u młodszej i moją przechorowaną sobotą, a ja jestem strzępkiem nerwów. Do tego nadal czuję się fizycznie słabo, chyba jakieś przedwczesne przesilenie wiosenne ? Przez tydzień codziennie rano budziłam się ze ściskiem żołądka, a w ciągu dnia pracy dochodziła do tego …

Dlaczego nie robię postanowień ani wielkich planów?

Mój weekend wyglądał tak, że przez pół soboty próbowałam dokończyć coś do pracy z zapaleniem gardła i z zapaleniem spojówek w asyście dwójki dzieci. Noc oczywiście była standardowo nieprzespana. Teraz jestem na 3-dniowym zwolnieniu. Plany były piękne: pochoruję przez 3 dni bez dzieci. Tak naprawdę pochoruję. Będę leżeć w wannie… spać, czytać.  Taaaa… Cały poniedziałek …

Jaki byłeś 2018?

Nie robię nigdy postanowień noworocznych, a podsumowania najwyżej symboliczne. W 2017 po raz pierwszy od dawna mogłam powiedzieć, że więcej było tego dobrego niż złego, i że to był najlepszy rok od dawna. 2018 nie był zły, ale koniec dał mi trochę popalić. Przypadkiem trafiłam wczoraj na zalinkowany przez Matkę Skaut stary wpis Joanny, który …

O czym myśli matka przed zaśnięciem? Mental load is real.

Późno już, trzeba iść spać. Nie można przecież funkcjonować całkowicie bez snu. Ale z drugiej strony czas dla siebie.. kiedy mam mieć czas dla siebie? Przeczytam tu sobie jeszcze… Może coś zerknę, coś poscrolluję. No dobrze, wystarczy. Kładę się. 30 sekund później pierwsza pobudka A. Wiadomo, można było się spodziewać. Zasnęła znowu. Ja próbuję, ale …